Forum ® Sojusz Astral Republic ®
...:::To Co Nas Łączy To Chęc Podbicia Całej Galaktyki:::...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wątek główny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ® Sojusz Astral Republic ® Strona Główna -> Jądro Ciemności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aenyeweddien




Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Schaerrawedd

PostWysłany: Pią 18:08, 16 Gru 2005    Temat postu:

Chijako Masaki

Salutuję oficerowi i mówię:

Rozkaz jest rozkazem, panie [ranga oficera]! Mam tylko proźbę. Moją broń skonfiskowano, chciałabym ją odzyskać przed wstawieniem się na okręt dowodzenia i również prosić o jakiś transport do wioski po resztę ekwipunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celemhynon




Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vampiria

PostWysłany: Pią 20:40, 16 Gru 2005    Temat postu:

Masumati Miyamoto

Prześpię sie troche, a potem przejdziemy sie do dowództwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merrox
® AdminSite ®
® AdminSite ®



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:43, 22 Gru 2005    Temat postu:

Mikel Ccromwell

Snajperzy nie usłyszeli cię. Jesteś za daleko. (nie zapominaj że jesteś komandosem, bez problemu zakradniesz się pod sam dom na którym są snajperzy, ale kwój kompan nie da rady)

Tomasz Sojer

Nie masz karabinu HK- 53 w pokoju tak samo jak naboi. Nie wolno wam jej trzymać długiej broni nigdzie indziej tylko w arsenale. Żołnierz mający służbie w magazynie z bronią nie wyda ci jej ponieważ nie masz zezwolenia dowództwa. Zezwolenia także nie dostaniesz ponieważ to tajna misja.

Dimatrij

Oooo.... mina tylko na nią nie nadepnij Razz . 2 kroki dalej jest następna.

Między czasie inni saperzy znaleźli 2 kolejne miny. Została jeszcze jedna.

Chijako Masaki

Oficer. - Masz godzinę żołnierze odwiozą Cie do wioski.

W drodze nic się nie stało. W wiosce nikt jeszcze nie spał chociaż zbliżała się 24.00 wszyscy czekali na wieści o tobie. Matka bardzo sie ucieszyła jak cię ujrzała, jednak szybko uśmiech przerodził się w płacz kiedy dowiedział się że znowu idziesz na misje.

Zabierać najpotrzebniejsze rzeczy i wracaj do bazy.

Masumati Miyamoto


Ledwo co zamknąłeś oczy drzwi otwarły się z trzaskiem. Przez całą sale biegł jeden żołnierz wołając Twoje nazwisko.

- Miya... Miyamo.... Miyamoto dowódca Cię wzywa.

Kriss

Kolejny żołnierz nadepną Ci na nogę. (jeszcze nie jest złamana ale nastena tura bedze za złamaniem)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonidar
ModeRator
ModeRator



Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice :)

PostWysłany: Czw 20:55, 22 Gru 2005    Temat postu:

Dimatrij

Ide na polnoc, a potem na poludnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celemhynon




Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vampiria

PostWysłany: Pią 16:01, 23 Gru 2005    Temat postu:

Masumati Miyamoto

chciałeś śłuzyć w wojsku to teraz *CenzurA* idź. No ja pierdole nawet sie wyspac nie mozna, jak ja kocham tę robote

-już idę żołnierzu.

Opuszczam lokal i ide tam gdzie trzeba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:30, 23 Gru 2005    Temat postu:

Chijako Masaki

Wchodzę do domu i kieruję się do pokoju gdzie zostawiłam mój plecak. Zastanawiam się kiedy, a raczej czy jeszcze zobaczę to miejsce. Podnoszę plecak (MG - jest w nim całe moje wyposażenie oprócz broni ni licząc tasaka?) i ładuję go sobie na plecy. Wychodzę na dwór i przytulam płaczącą matkę. Szepczę jej kilka pocieszających słów, że przecież dam sobie radę i wrócę. Podchodzę do samochodu i raz jeszcze prześlizguję się wzrokiem po ogarniętej mrokiem wiosce tak jak robiłam to dziesiątki razy. Zawsze wracałam. Ale zawsze musiałam być przygotowana na najgorsze. Dlatego każdy wyjazd na misję był pożegnaniem z tym miejscem. Do tej pory nie były to pożegnania na zawsze. Ale coś chyba wisi w powietrzu. Czuję to.
Z rozmyślań wyrwało mnie chrząknięcie jednego z żołnierzy. Wsiadłam do wozu:

Jedźmy

PS. co z moim mundurem? - jeśli jest w domu to go zakładam
Powrót do góry
sirmisiek




Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz

PostWysłany: Pią 22:15, 23 Gru 2005    Temat postu:

Tomasz Sojer

Szkoda, że nie mogę go wziąć. No za ile wyjeżdżamy na tą misje (do MG) jeżeli za chwilę to już wychodzę na czyste powietrze żeby się odświeżyć przed wyjazdem Smile a jeżeli muszę jeszcze poczekać to siadam na łóżku i czekam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zdeblo




Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: VitoRR - Bytom

PostWysłany: Sob 15:01, 24 Gru 2005    Temat postu:

Stanley Murray

Długo bede czekał na ten helikopter? ;];]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zdeblo




Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: VitoRR - Bytom

PostWysłany: Sob 22:43, 24 Gru 2005    Temat postu:

Stanley Murray

<i>Gdzie jest ten helikopter?</i> - myslę, i z niecierpliwością wyglądam przez okno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merrox
® AdminSite ®
® AdminSite ®



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:02, 25 Gru 2005    Temat postu:

Lot zamnie mu godzine i jeszcze nie wyruszył z bazu. keidy wyruszy?? To zalezy od graczy w Hea.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merrox
® AdminSite ®
® AdminSite ®



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:30, 29 Gru 2005    Temat postu:

Dimatrij

Słyszysz w słuchawkach dziwne "pii... pii... pii..." chyba idziesz w dobrym kierunku, lecz nie ty znajdujesz tę minę. 2 kroki przed tobą jeden z saperów wyciąga z ziemi metalową puszkę wypchaną ładunkiem wybuchowym.

- Teren czysty. Sprawdziliśmy dokładnie - rzekł najwyższy rangą

Dziękując Bogu że nadal żyjesz wsiadasz do samochodu. Kapitan Frog melduje przez radio zakończenie misji i powrót do bazy. Z głośnika dobiega głos: No kkurwa nareszcie! A teraz ruszcie te tłuste dupy do bazy!

Major Bings jest strasznym nerwusem. Nie cierpi spóźnień, a wy spóźniliście się aż o 5 min. Na pełnym gazie wracacie do bazy. Już w bramie żołnierz wręcza ci kopertę z rozkazem. Otwierasz kopertę, czytasz:

...Za godzinę przy lotnisku nr. 2. Zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

Wykonać rozkaz.

Mikel Cromwell

przyśpieszam akcję.

Snajperzy zauważają cię. Miałeś szczęście bo cię rozpoznali. Szybko zorganizowali wypad po ciebie i twojego rannego kumpla. Kilka minut później wyszedłeś ze szpitala polowego z karteczką że jesteś zdrów. W wejściu czeka na ciebie żołnierz i mówi: "Marsz do starego. Chce cię widzieć. " Znasz dobrze tą drogę już nieraz ją przemierzałeś. Bez pukania wchodzisz do środka. Tytoniowy dym pobudza cię do życia. Major z kwaśną miną przywitał cię słowami:

-No to jak to było w tym bunkrze? O jednego trupa za dużo - Sam dziwisz się skąd już o tym wie - Ale dobrze że chociaż ty żyjesz. Te świnie na stołkach planują nową akcję. Czekaj, czekaj... Jak oni to nazwali? Aaaaa ta stara łep. Zapomniałem. Potrzebują komandosa. Nie znam lepszego komandosa od ciebie. Dlatego ty pójdziesz. Za kilka chwil powinien tu się pojawić pilot który zawiezie cię na miejsce.

Rozlega się pukanie do drzwi...

Masumati Miyamoto

Pukasz do drzwi główno dowodzącego. Słyszysz chrapliwy głos Majora: Wejść! Otwierasz drzwi i ogromna chmura cygarowego dymu uderza cię prosto w twarz. Od razu odechciało ci się spać. Wchodzisz i dostrzegasz 2 postacie...

Mikel Cromwell i Masumati Miyamoto

Major mówi:
- A oto i nasz pilot. Miał lecieć ktoś inny niestety... Jakby to rzec... eee... trochę go żółtki przypiekły. - chwila na oddech - Miyamoto, kiedy będziesz gotowy do startu? A zresztą po co się pytam. Masz godzinę. Lecicie do bazy wojskowej... ach ta skleroza. Nie pamiętam gdzie. Gdzieś tam, gdzieś tam - mówi machając ręką na południe - No wiesz gdzie, tam skąd startowałeś. Jakieś pytania? Jeśli nie możesz odejść.

A ty, Mike, słuchaj uważnie. To ja cię zgłosiłem do tej misji. Nie narób mi wstydu. Baw się grzecznie z innymi dziećmi i Wietnamczykami a jak który zacznie to wtedy musisz takiemu przyłożyć. Idź na kawę lub na panienki jeśli musisz i... weź prysznic. Masz godzinę.

Chijako Masaki

Jedziecie i jedziecie... I zgadnij co się stało. Dojechaliście! W bazie jak w domu. Wszyscy cię witali, tylko nieco inaczej:

- Hej lalunia, choć zabawimy się.

(ponieważ to postać miej siostry więc żeby nie przeciągać pozwolę jej teraz odpowiedzieć)

Chijako - lepiej stul ten krzykliwy dziób.

MG - żołnierz jakby nie usłyszał twoich słów i nadal wtrącał swoje chamskie docinki

Chijako - A strzęp sobie mordę. Byle szmaciarzami się nie przejmuję

Żołnierz - Ooo jaka ostra, lubię takie.

Chijako Postanawiam zmienić taktykę. Podchodzę do niego, uśmiechając się uroczo - Serio? Co ty powiesz? A wiesz, właściwie co mi szkodzi. Tyle że nie na pusty żołądek. Mam nadzieję że lubisz jajecznicę - ładuję my kopa z kolana w klejnoty. - odwracam się i idę w kierunku baraku.

Żołnierz jakimś cudem wstał. Dobył noża i ruszył za tobą wołając "Ty dziwko!" Już był o krok od ciebie gdy żołnierz który podwiózł cię do wioski chwycił go za rękę i szyję powalając na ziemię.

- I znowu narozrabiałeś, ty chyba naprawdę nie umiesz dobierać sobie przeciwników. Nawet nie wiesz z kim zadarłeś. Ciesz się że dzisiaj ma dobry humor. Wynoś się albo powiadomię twojego przełożonego o wszystkim!

Wracamy do tury

Tomasz Sojer i Stanley Murray

jeszcze dobre 2 godziny

Do wszystkich

dowiedziałem się że 2 nowych graczy chciałoby się dołączyć. Chociaż w temacie Pytania pisałem coś innego teraz podejmuję inną decyzję. Ci 2 nowi są na okręcie i do momentu dotarcia pozostałej części drużyny na okręt mają czas dostarczenia kart postaci. A teraz sorry Kriss.

Kriss

Kolejny żołnierz nadepną prosto na mostek łamiąc ci wszystkie żebra. Połamane żebra przebiły płuca. Z trudem łapiesz oddech i dławisz się krwią. Kolejny z żołnierzy ciężkim butem miażdży ci twarz. Czujesz okropny ból. Tracisz przytomność jeszcze 19 żołnierzy nadepnęło na twoje ciało. Główny medyk obozu wpisuje do twojej karty żołnierza zgon o godzinie 22.25 i podpisuje list dla rodziny a do koperty wkłada twój nieśmiertelnik i oddaje przesyłkę żołnierzowi który ma ją wysłać. Kończysz grę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celemhynon




Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vampiria

PostWysłany: Pią 15:27, 30 Gru 2005    Temat postu:

Masumati Miyamoto

zasrany picuś myśli że bali są lepsi. Skurwysyn cale zycie siedzi za biurkiem i posyla szeregowych na smierc.

-Tak jest!

wychodze z tamtąd i idę sie wyrzyc na moim łózku

(bez podtekstów, mam na mysli mala demolke w kwaterze)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merrox
® AdminSite ®
® AdminSite ®



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:28, 31 Gru 2005    Temat postu:

Nowi gracz neich zapoznają się z sesją.

Nowi jeszcze nie pamietam waszych imion

Jesteście na okręcie. Róbcie co chcecie. Widzcie tylko że właśnie wygraliści 25$ od mojora Norana. Mozecie się podzelić nabrodą lub zagrać o całośc w kości. (w kosci mozan grać na kurniku Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shlizer




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P(r)oland =)

PostWysłany: Sob 10:32, 31 Gru 2005    Temat postu:

Jim Hamidton

Nie jestem hazardzistą. Idę sobie na zewnątrz pooglądać morze, bo nic nie mam do roboty. Później schodzę pod pokład, do swojej kajuty i robię sobie kawę/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Masakrator_pl




Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:36, 31 Gru 2005    Temat postu:

Brian Northwood

Skoro Jim nie jest zainteresowany wygraną, to mogę wziąść ją w całości.Very Happy Narazie jednak nie chcę problemów i szukam jego kajuty. Gdy już dochodzę na miejsce pytam:
- Jim? Nie chcesz swojej działki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ® Sojusz Astral Republic ® Strona Główna -> Jądro Ciemności Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin